›Aktualność "ITurniej Piłki Ręcznej Dziewcząt - Głuchołazy 2012"
W dniach 21-23 września 2012 r. zespół młodziczek rocznika 1998 brał udział w turnieju piłki ręcznej w Głuchołazach, gdzie zmierzył się z 4 drużynami: UKS Jedynka Ziębice, KPR Jelenia Góra, MKS Zagłębie Lubin i Gimnazjum Wojbórz.
Pierwszy mecz zagraliśmy z gospodarzami, UKS Jedynka Ziębice. Spotkanie zostało zagrane bardzo słabo w ataku, powtórzyły się błędy z poprzedniego sezonu - słabe podania (niedoloty), akcje prowadzone bez tempa, podejmowanie złych decyzji. Konsekwencją tego było wiele strat i kontrataków przeciwniczek. Zdecydowanie lepiej funkcjonowała obrona. Niestety, wyprowadzanie kontrataków kończyło się stratą piłki (niedokładne podania, zagrane nie w tempo). W tym meczu wyróżniającą się zawodniczką była Agnieszka Rodzik, która w szczególności w obronie potrafiła przerwać akcję i przejąć piłkę. Mecz zakończył się naszą porażką 10:12, gdzie zdecydowały o tym wyniku dwie stracone piłki w ostatnich minutach meczu.
Następnym naszym przeciwnikiem o godzinie 17 miał być zespół KPR Jelenia Góra, z powodu korków w Nysie oczekiwanie na nich wydłużyło się do godziny 18. Niewątpliwie miało to negatywny wpływ na koncentrację, ale nie szukajmy usprawiedliwień. Jeleniogórzanki zaczęły bardzo mocno w obronie, często na pograniczu faulu. Wybiło nas to całkowicie z rytmu, a niektóre zawodniczki wręcz przestraszyły się i w ogóle nie atakowały bramki przeciwnika. Trudno kogokolwiek wyróżnić po tym meczu, wynik mówi sam za siebie, przegraliśmy 3:11. Na szczęście tego dnia był to nasz ostatni mecz. Jedynym faktem godnym odnotowania jest oficjalny debiut w naszej drużynie Justyny Brzezińskiej.
W sobotę rozpoczęliśmy granie o 11:15 od meczu z Gimnazjum z Wojbórza. Początek meczu znowu nie wyglądał najlepiej w ataku, wynik oscylował w okolicach remisu przez pierwszą połowę spotkania. Dopiero po zmianie naszej obrony z 3:2:1 na 5:1 (podobnie u przeciwnika) okazaliśmy się zespołem zdecydowanie lepszym - z wyniku 4:6 doprowadziliśmy do końcowego rezultatu 14:7. W ataku przeciwko płaskiej obronie wyróżniała się Paulina Makul, która rzuciła 4 bramki, a w kontrataku Sandra Grzelka (także 4 bramki). W obronie widoczna była zdecydowana poprawa gry całego zespołu, któremu do mocnej i bezpardonowej obrony dała Sabina Sobotkiewicz. Również bramkarki, w pierwszej części Dominika Glabik, a później (po odnowieniu urazu u Dominiki) Marta Szczepankiewicz, dołożyły się do tak korzystnego rezultatu. Zdjęcia z tego meczu dostępne są w naszej galerii (http://www.handball28.pl/galeria.php/74_turniej__glucholazy__mecz_z_gimnazjum_wojborz.html
Po obiedzie o godzinie 15 graliśmy z Zagłębiem Lubin. Znowu zaczęliśmy z nie najwyższego pułapu, ale mimo tego z każdą minutą powiększaliśmy swoją przewagę. Zaczęła lepiej funkcjonować obrona, co pozwoliło na wyprowadzanie kontr, które zdecydowanie częściej powinny kończyć się bramkami (słaba skuteczność). Znowu w obronie brylowała Sabina Sobotkiewicz dokładając do tego największą liczbę zdobytych bramek - 4. Po 3 bramki na swoim koncie miały Karolina Łuszczyńska i Agnieszka Rodzik, która przez te 2 dni ze 100% skutecznością wykonywała rzuty karne. Cały zespół zagrał niezłe zawody, świadczy o tym to, że aż 9 zawodniczek rzuciło minimum 1 bramkę. Wynik końcowy - 19:7. Zdjęcia dostępne pod adresem http://www.handball28.pl/galeria.php/75_turniej_w_glucholazach__mecz_z_zaglebiem_lubin.html
System rozgrywek pozwalał nam, mimo 2 porażek, w ostatnim dniu rywalizować o 1 miejsce. Mieliśmy zagrać 2 mecze z zespołami, z którymi przegraliśmy w pierwszy dzień. O godzinie 11 rozpoczął się nasz mecz z KPR Jelenia Góra. I od razu trzeba tu zaznaczyć, że dziewczyny rozegrały najlepsze zawody w historii swojej drużyny. Pokazały przeciwniczkom od początku, że one również potrafią grać mocno i skutecznie w obronie. Do tego grały szybko w ataku, nie popełniając przy tym zbyt wielu błędów, co nie pozwoliło wykorzystać KPR-owi jego najmocniejszej broni - kontrataku. Mocna obrona plus świetna postawa w bramce Dominiki Glabik pozwalała nam toczyć równorzędną walkę z faworytem turnieju. Na 3 minuty przed końcem na tablicy świetlnej widniał remis 9:9 i o porażce zadecydowała nasza nieskuteczność. Nie rzuciliśmy karnego i nie wykorzystaliśmy kontrataku (rzut sam na sam - świetna obrona bramkarki z Jeleniej Góry). Te dwie sytuacje zemściły się i przegraliśmy 9:11. Bardzo dobrze w tym meczu w ataku grała Martyna Święs, która zdobyła 3 bramki i świetnie współpracowała z kołową, dogrywała piłki otwierające drogę do bramki. Zdjęcia: http://www.handball28.pl/galeria.php/76_turniej__glucholazy__mecz_z_kpr_jelenia_gora.html
Ostatni mecz turnieju zagraliśmy jak zawsze - zdekoncentrowani na początku meczu, popełnialiśmy mnóstwo własnych strat. Pozwalaliśmy na ogrywanie się w sposób, który doskonale znaliśmy z pierwszego meczu. Po 20 minutach przegrywaliśmy 3:7. Od tego momentu zaczęliśmy gonić wynik, poprawiliśmy obronę, co pozwoliło na wyprowadzanie kontr, w których brylowała Sandra Grzelka (rzucając 3 bramki). Na 30 sekund przed końcem skuteczną akcją pomiędzy Sandrą i Karoliną Łuszczyńską udało się nam doprowadzić do remisu po rzucie Karoliny. Niestety, natychmiastowe wznowienie zespołu z Ziębic skończyło się szczęśliwą bramką dającą tej drużynie zwycięstwo 10:9. Zdjęcia: http://www.handball28.pl/galeria.php/77_turniej_w_glucholazach__mecz_z_jedynka_ziebice.html
Podsumowując turniej trzeba podkreślić stały postęp w naszej grze, zdecydowaną poprawę rozegrania w ataku pozycyjnym (przyspieszenie gry przez S. Sobotkiewicz i A. Rodzik). Przestaliśmy w obronie bać się kontaktu z przeciwnikiem (niektórzy nawet tego nadużywali - zamiast walki o piłkę). Dobrze funkcjonowało wyjście do kontrataku, gorzej było z podaniem do wybiegającej zawodniczki. Największym mankamentem jest nasza skuteczność i rozpoczęcie meczu na odpowiednim poziomie koncentracji i samodyscypliny w grze (pojedyncze błędy na początku meczów powodowały zawsze stratę paru łatwych bramek).